Moja historia

Proces poznawania samej siebie trwał długo. Wychowanie w duchu “grzecznej dziewczynki” pozbawiło mnie własnego głosu. Podporządkowywałam się cudzym wyborom, których konsekwencje ponosiłam. Obóz dla uchodźców w Austrii, emigracja, życie według czyichś, nie moich zasad.

#“Jeśli coś ci się nie podoba, zmień to! Jeśli nie możesz tego zmienić, zmień swoje nastawienie”.

―Maya Angelou

Ułożyłam życie na nowo, a kiedy zostałam mamą, los kazał mi się zmierzyć z najtrudniejszym wyzwaniem, jakim jest śmierć najbliższej osoby. Wróciłam do Polski, powoli odbudowując życie. Świadomie, w zgodzie z samą sobą, ale też z poczuciem odpowiedzialności za mojego syna. Zaczęłam ufać swojej intuicji, swojemu wewnętrznemu głosowi. Wzięłam los w swoje ręce. Uczyłam się na popełnianych błędach, a wyciagane wnioski stawały się drogowskazami.
Pomimo, iż wychowywałam dziecko sama, inwestowałam w podnoszenie kompetencji zawodowych i rozwój osobisty.
Już jako mała dziewczynka odkryłam w sobie dwie pasje, były to film i pomoc innym. Zarówno edukacja, jak i praca zawodowa były realizacją ich obu. Łódzka Szkoła Filmowa, potem studia podyplomowe Podstawy Psychoterapii, wreszcie Logopedia i Pragmatyka Komunikacji. Moja praca zawodowa wiodła przez plany filmowe, prace w mediach i praktykę logopedyczną.

Jeszcze sześć lat temu, gdy byłam dyrektorem Marketingu i PR, moje życie całkowicie podporządkowane było karierze zawodowej.
Gdy pojawiła sie szansa zmiany, wykorzystałam ją i zaryzykowałam, choć decyzja o wyjeździe z Polski nie była łatwa.

“Odwaga, to nie zawsze głośny krzyk. Czasem odwaga to cichutki głos pod koniec dnia, który mówi Spróbuję znowu jutro ”.

Wierzę, że wszystko co nas w życiu spotyka, ma jakiś głębszy sens.

Mimo, że w Los Angeles pracowałam w przemyśle filmowym, zawodowo odczuwałam coraz większą pustkę.

Zmiana nie przyszła od razu, był to proces, trwający półtora roku. Pracowałam wytrwale, choć pojawiały się też momenty zwątpienia ”Czy sobie poradzę”? Poradziłam. Wyrównałam poziom edukacji, otrzymując licencję Speech-Language Pathologist. Równolegle zrealizowałam plan B, uzyskując licencję life coacha.

“Sukces, to wypadkowa pracy, determinacji i konsekwencji”.

Rozwinęłam skrzydła, angażowałam się w pomoc i wspieranie kobiet, prowadziłam warsztaty i seminaria. Związałam sie z amerykańską organizacją Women4Change, w której działam jako coach, obecnie prowadząc sesje za pośrednictwem skype’a.

Jako logopeda szkoliłam aktorów w pracy głosem, uczyłam sztuki wystąpień publicznych, ale też pracowałam w klinice, zajmując się zaburzeniami mowy i języka. Poczułam że to co robię, wprowadza harmonię do mojego życia nadając mu nowy sens.

“Zmiana otwiera nowe możliwości, trzeba je tylko dostrzec i we właściwym momencie wykorzystać”.

Od niedawna mieszkamy z mężem w Europie. Na razie jest to Paryż, ale kto wie, co przyniesie przyszłość? Jestem otwarta na zmiany, każda wnosi coś pozytywnego. Cieszę się na podróże do Polski, nowe wyzwania zawodowe, spotkania ze wspaniałymi, mądrymi, przedsiębiorczymi kobietami, które nie boją się podejmować ryzyka i sięgać po więcej.

“Żeby odnieść sukces, musisz uwierzyć, że jest to możliwe”.

Stale inwestuję w rozwój osobisty i zawodowy, mam też swoich mentorów, od których nieustannie się uczę.

Jestem pasjonatką psychologii pozytywnej, która pomaga odkryć najlepszą wersję siebie.
Praktykuję jogę, medytuję (mindfulness), a dawkę dodatkowej energii dostarcza mi zumba.
Pasjami słucham podcastów, śmieję się, że to skrzywienie zawodowe :). Sama też uczę się nagrywać, by wkrótce tworzyć swój własny.