Nigdy wcześniej nie prowadziłam bloga w sieci

 

Choć w blogowaniu stawiam pierwsze kroki, to od kiedy pamiętam robiłam zapiski w swoim notatniku. Czasami długie, czasami po prostu hasłami, by ważne momenty nie umknęły z pamięci, wraz z upływem czasu. Poza codziennymi zapiskami, spisywałam też plany, choć dużo póżniej, na emigracji, nauczyłam się jak planować skutecznie. Planowanie pomogło mi w zarządzaniu budżetem, a to kluczowa umiejętność w sytuacji, gdy człowiek może liczyc tylko na siebie.

Emigracja nauczyła mnie dyscypliny i odpowiedzialności, ale przede wszystkim wykształciła najważniejszą cechę, jaką jest wiara w siebie. O tym jednak, przy innej okazji.

Z biegiem lat moje notatki stały się bardziej “dojrzałe” i obszerne. Mieszkając w USA odkryłam świat coachingu, który wrósł w kulturę amerykańską, zyskując w niej ważne, i,  moim zdaniem, w pełni zasłużone miejsce.

Od moich mentorów: Robina Sharmy, Briana Tracy’ego, Tony’ego Robbinsa, Harv Ekert’a, uczyłam się między innymi świadomego wyznaczania celów i strategii ich realizacji. Inwestowałam w organizowane przez nich szkolenia, warsztaty i webinary on-line.

Jeśli chcesz się szkolić, a nie masz obecnie funduszy, zachęcam Cię byś zainteresowała/zainteresował się ofertą bezpłatnych webinarów. Choć nie zastąpią one pełnego szkolenia, to jednak dadzą spory dawkę wiedzy. Webinary okazały się pomocne, gdy zastanawiałam się, czy pogłębić wiedzę w interesującym mnie temacie, inwestując w płatne szkolenie.

Wdzięczność

 

Dziś ważną część mojego notatnika stanowi ta, która poświęcona jest wdzięczności. Sesje wdzięczności to taki mój wieczorny rytuał, w czasie którego dziękuję za to, co przyniósł mijający dzień. Czasami jest to chwila, opisana zdaniem lub dwoma, często jednak dzień dostarcza tak wielu powodów do wdzięczności, że notatki stają się bardzo obszerne.

Uczucie wdzięczności działa na mnie terapeutycznie. Pod jego wpływem, wieczorem zasypiam z dobrymi myślami a rano budzę się w dobrym humorze. Głęboko wierzę w moc pozytywnej energii, jaka płynie z wdzięczności.

Technologia to dla mnie wyzwanie

 

Jestem z pokolenia, które rewolucja technologiczna zastała w późniejszym wieku, nie ma co się oszukiwać ;).

Podziwiam więc osoby, które świetnie radzą sobie ze stroną techniczną, i z łatwością korzystają z dostępnych narzędzi. Ja do nich nie należę i przyznaję, że awaria komputera czy laptopa wywołuje u mnie stan paniki.

 

Każdy z nas obdarzony jest talentami w jakimś kierunku, musimy tylko je sobie uświadomić i właściwie wykorzystać.

 

Tradycyjnie więc, pod koniec roku, kupuję planer i kalendarz, bo nic nie zastąpi mi radości z pisania na papierze. Pisanie we własnym notatniku, ma jednak jedną zasadniczą wadę… zapiski robi się dla siebie.

Dlaczego blog?

 

Ale wróćmy do mojego WHY, czyli – dlaczego blog?

Po pierwsze, uwielbiam dzielić się wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami. Wierzę też, że treść publikowanych artykułów może Cię zainteresować, podpowiedzieć rozwiązanie problemu, lub zmotywować Cię do działania. Jeśli tak się stanie, będzie to dla mnie ogromna radość i satysfakcja.

Po drugie, pomysł blogowania wspierają osoby, z którymi zetknęłam się na swojej drodze zawodowej, lub w życiu prywatnym. Bardzo im jestem za to wdzięczna. Wierzę, że ludzie, których spotkaliśmy na naszej drodze życia, i którzy wciąż nam w niej towarzyszą, nie pojawili się tu przypadkiem.

Wyjazdy i powroty

 

Po okresie pobytu i działalności na rynku amerykańskim, przyszedł czas powrotu na stary kontynent. Śmieję się, że moim ascendentem musi być znak wędrowca, bo każda zmiana w życiu, wiąże się ze zmianą kontynentu zamieszkania.

Choć z emigracją łączą się różne doświadczenia, z pełną świadomością mogę powiedzieć, że to właśnie ona mnie ukształtowała. To, kim jestem dzisiaj, zawdzięczam właśnie życiu na emigracji.

Cieszę się, że życie dało mi możliwość mieszkania w krajach, w których kultury całego świata koegzystują ze sobą. Nie ważne jak wyglądasz, z jakim mówisz akcentem, czy jakiego jesteś wyznania, ludzie są otwarci i tolerancyjni. Życie na emigracji dostarczyło też bogatego bagażu doświadczeń, zarówno zawodowych, jak i prywatnych. Bedę się chciała nimi z Tobą dzielić, w publikowanych artykułach.

Znajdziesz więc tutaj dużo wsparcia, zachęty i inspiracji do pracy nad rozwojem osobistym. Może też zaciekawić Cię tematyka, związana z komunikacją, zarówno werbalną jak i niewerbalną.

Będę Cię też zachęcała do poszerzania wiedzy, zdobywania nowych kwalifikacji, jednym słowem – inwestowania, nie tylko w rozwój osobisty, ale też i zawodowy.

 

Można stracić pieniądze, ale nie można stracić nabytej wiedzy i umiejętności, które mogą okazać się przydatne, w najmniej oczekiwanych okolicznościach.

 

Na koniec chciałabym prosić Cię o uwagi, propozycję tematów i wymianę doświadczeń, w komentarzach. Każdy ma jakąś historię, Twoja może zainspirować innych.